śledzie słodko kwaśne

Zupełnie nie wiem dlaczego, ale śledzie najmocniej kojarzą mi się ze Świętami Bożego Narodzenia i właśnie pod koniec roku próbuję nowe przepisy żeby przygotować coś nowego na wigilijny i świąteczny stół. Oczywiście w ciągu roku czasami coś przygotuję, ale to raczej sprawdzone przepisy – takie jak np. śledź curry. Przed Świętami chętniej eksperymentuję, a z czasem niektóre eksperymenty wchodzą do kanonu 🙂

Śledzie w sosie słodko kwaśnym nie są jakimś kosmicznym przepisem, chociaż tak przygotowanych śledzi nie próbowałem zbyt często. Myślę że to dlatego że dla wielu osób połączenie jakiegokolwiek mięsa z owocami jest kulinarnym tabu. Postanowiłem zatem oswoić pomysł i przepis, wyszło całkiem smacznie dlatego polecam też Wam.

Połączenie śledzi ze smakiem kwaśnym jest dość oczywiste, dodanie do tego słodyczy ananasa daje ciekawy kontrast, warty wypróbowania.

Składniki:

  • 500g śledzi ala matjas
  • 2 cebule
  • średnia marchewka
  • 1 papryka czerwona
  • 1/2 ananasa z puszki, wraz z zalewą
  • 2 łyżki octu winnego
  • 4 łyżki passaty
  • liść laurowy (1 nieduży), ziele angielskie (2 szt. wystarczą), pieprz

Przygotowanie śledzi w sosie słodko-kwaśnym:

Śledzie moczymy w wodzie około godziny, po 15 minutach wymieniam wodę co skraca proces “odsalania” śledzi. Wymoczone śledzie kroimy na kawałki szerokości mniej więcej 2 cm.

Cebulę kroimy na półplasterki, paprykę w kostkę, marchewkę w słupki lub słomkę, ananasa kroimy na nieduże kawałki.

Cebulę wrzucamy na patelnię do zeszklenia. Dodajemy przyprawy oraz marchewkę. Smażymy na niedużym ogniu przez cały czas mieszając. Po około 3 minutach dodajemy paprykę. Cały czas mieszamy, po 5 minutach dodajemy ananasa. Całość mieszamy. Dodajemy ocet, passatę i kilka łyżek zalewy z ananasa. Całość ma być tylko lekko mokra, nie ma potrzeby żeby było dużo zalewy. Jeśli będzie za mało sosu dolewamy zalewę z ananasa. Po zagotowaniu zostawiamy do wystudzenia.

Po wystudzeniu mieszamy ze śledziami i zostawiamy w lodówce żeby się “przegryzło”.

Smacznego!