Ten przepis jest mocno spóźniony, mamy właściwie lato, a to propozycja jesiennie-zimowa. Po prostu przepis zawieruszył się na dysku 😉 Chociaż z drugiej strony za chwilę będzie można kupić dynię i zrobić risotto więc się przyda 🙂
To propozycja podobna do przepisu na risotto ziołowe, zresztą modyfikacja przepisu poszła w tym kierunku – ma być prosto i szybko oraz smacznie.
Składniki:
- 300 g ryżu (najlepiej arborio lub carnaroli) – ja używam też zwykłego ryżu, jest smaczne, ale nie ma kremowej konsystencji
- 1 i 1/2 litra bulionu drobiowego – najszybciej oczywiście kostka rosołowa jaką kto lubi
- 400-500 g dyni (najlepiej hokkaido lub takiej o zwartym miąższu) – heh… dynia to dynia 😉 jak widać na zdjęciu ja użyłem mrożonej własnego wyrobu
- 1 duży lub 2 małe pory (tylko biała część) – ostatecznie można zastąpić cebulą
- 5 gałązek świeżego tymianku – można tez użyć suszonego
- 1 pęczek (lub 1 doniczka) świeżej bazylii – według mnie trochę za dużo tej bazylii i daję mniej; używam też suszonej
- 50 g startego sera typu parmezan
- sól i pieprz
Dynię obieramy, usuwamy pestki i kroimy w ok. 2-cm kostkę (jeśli używamy dyni Hokkeido, nie trzeba jej obierać). Pora kroimy w cienkie plasterki. Robimy bulion lub podgrzewamy jeśli mamy inny. Risotto robić najlepiej w rondlu o grubym dnie, ja z powodzeniem używam patelni (woka), to co się na dnie zrumieni jest pyszne. Rozgrzewamy oliwę (ze 3 łyżki) z odrobiną masła, dodajemy pora i tymianek (jeśli używamy świeżego – jeśli suszonego dodajemy później), smażymy aż por zmięknie – ok. 3 minut. Dodajemy ryż i smażymy, aż ziarenka staną się szkliste. Następnie dolewamy część bulionu i mieszamy, dodajemy dynię. Dolewamy bulionu i mieszamy, aż ryż będzie miękki i kremowy.
Na koniec zdejmujemy z ognia, dodajemy soli i pieprzu (jeśli używamy bulionu z kostki z solą trzeba ostrożnie), dodajemy posiekane listki bazylii i ser. Mieszamy przykrywamy i odstawiamy na 2 minuty.