Trochę mi zajęło uzyskanie dobrego przepisu na gofry. Ale próby opłacały się. Wyszedł przepis praktycznie idealny: gofry oprócz tego, że są pyszne to jeszcze mają zmniejszoną ilość tłuszczu. Oczywiście nie jest to danie dietetyczne, a deser kalorie musi mieć, ale mniej tłuszczu zawsze jest OK.
Dlaczego przepis na gofry pieczone?
Namawiam Was do wypróbowania tego sposobu. Jest jeden główny powód dla którego zdecydowałem się eksperymentować z pieczonymi goframi: szybkość przygotowania.
Do gofrownicy wchodzą zwykle 2 gofry i jeśli macie przygotować śniadanie/kolację dla 3 lub więcej osób to robi się problem. Ktoś musi stać i pilnować gofrów aż upieką się wszystkie, a dodatkowo pierwsze wystygną zanim wyjmiemy ostatnie.
Rozwiązaniem są silikonowe formy do gofrów, w których gofry pieczemy w piekarniku. Na jeden poziom piekarnika mieszczą się foremki na 8 gofrów, czyli spokojnie można jednorazowo upiec aż 16 sztuk! Różnica jest kolosalna.
Tutaj znajdziecie fajne foremki do gofrów. Naprawdę polecam.
Niestety nie ma róży bez kolców – gofry w piekarniku wymagają około 20-25 minut. Czyli czasu nie zyskamy, ale wszystkie gofry wyciągamy razem i na nic nie trzeba czekać.
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki
- czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 3 łyżeczki miodu
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 2 jajka
- 1/4 szklanki oleju (ja daję Kujawski 3 zboża)
- 1 i 1/3 szklanki mleka
Przygotowanie:
Najszybciej oczywiście mikserem – wsypujemy do miski wszystkie suche składniki, delikatnie mieszamy. Dodajemy mokre składniki i miksujemy na gładką masę. Wlewamy do foremek silikonowych i pieczemy 25 minut w 180°C z termoobiegiem. Dzięki temu mamy pięknie złote gofry.
Gofry podajemy z czym kto lubi: owocami, bitą śmietaną, dżemem lub syropem klonowym.
Smacznego!