Znasz to uczucie, kiedy próbujesz zupy i… no właśnie – przesadziłeś z solą. Zdarza się nawet najlepszym. Rzadko gotuję zupy, a ten błąd popełniam gotując w biegu – między krojeniem warzyw a odpisywaniem na wiadomości. Ale spokojnie – nie wszystko stracone, są proste sposoby, by uratować danie i nie wylewać go do zlewu.
1. Dolej gorącej wody
To najprostsza metoda – rozcieńczenie zupy. Dolewamy przegotowanej wody małymi porcjami, cały czas próbując. Trzeba uważać tylko, by nie przesadzić – lepiej dodać mniej i powtórzyć, niż rozrzedzić smak za bardzo.
2. Ziemniak jako pogromca soli
Chyba najpopularniejsza, znana i stosowana przez nasze babcie metoda: wrzuć do garnka jeden obrany, surowy ziemniak. Pogotuj przez kilka minut – ziemniak “wciągnie” część soli. Potem wystarczy go wyjąć (można go zjeść osobno, bo będzie bardzo smaczny).
3. Dodaj śmietankę lub mleko kokosowe
Jeśli zupa dobrze komponuje się z “mlecznymi” dodatkami – warto spróbować. Śmietanka lub mleko kokosowe złagodzą smak i nadadzą kremowej konsystencji. Szczególnie dobrze działa w zupach kremach, np. z dyni czy pomidorowej.
4. Dorzuć więcej warzyw
Kiedy zupa jest za słona, a nie chcesz rozwadniać jej wodą – dogotuj dodatkową porcję warzyw (marchewki, seler, pietruszkę) i dorzuć do garnka. Naturalnie “rozcieńczą” zupę i wzbogacą smak.
5. Gotuj na dwa garnki
Jeśli nic nie pomaga, można podzielić zupę – do jednej części dodać wody i warzyw i zblendować całość. Potem wymieszać z przesoloną wersją. To czasochłonne, ale skuteczne i mamy obiad na dwa dni.
Na koniec – próbuj, próbuj, próbuj
Najlepsza rada? Próbować zupę w trakcie gotowania. Nie wsypuj całej soli od razu, dawkuj ją stopniowo. I pamiętaj – nawet jak coś nie wyjdzie, kuchnia to miejsce, gdzie często błędy można naprawić.